Mieliśmy okazje (jeszcze zimą 2010) robić reportaż na ślubie Agaty i Alberto. To było połączenie polskich i meksykańskich kultur.
A w tym roku spotkała się polska z rosyjską. Bardzo miło było słyszeć język tak bliski dla mnie :)
Dziękujemy Marinie i Piotrkowi! Mamy zdjęcia, którymi możemy się nieskromnie pochwlić :)
Tak miło te zdjęcia się ogląda w dzisiejszy deszczowy dzień :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz